Najnowsze informacje na temat spotkań i innych takich

„Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.”

  • Wojna z islamskim fundamentalizmem i ekstremizmem, podjęta przez międzynarodową koalicję powstałą wokół Stanów Zjednoczonych po zamachach terrorystycznych na Nowy Jork i Pentagon z 11 września 2001 roku, wkroczyła właśnie w ósmy rok. To dobry moment na próbę dokonania podsumowania i oceny dotychczasowego przebiegu tej wojny oraz jej ewentualnych osiągnięć i porażek. To także odpowiedni czas na próbę sprecyzowania dalszych priorytetów strategicznych oraz działań, mających na celu realizację zasadniczych celów całej kampanii. Wiele wskazuje na to, że pierwszoplanowym celem wojny staje się konieczność doprowadzenia do strategicznego przełomu w operacji afgańskiej, stanowiącej od ośmiu lat główny front walki z islamistami spod znaku Al-Kaidy. Równolegle, ważnym zadaniem będzie też ustabilizowanie sytuacji wewnętrznej w Pakistanie, który coraz wyraźniej urasta do rangi kluczowego czynnika warunkującego kierunek rozwoju sytuacji geopolitycznej w regionie Azji Południowej.

    Opublikowano: 01/04/2009
  • „Nadejdzie czas gdy wasza religia będzie jak rozgrzany do czerwoności węgielek ułoŜony na waszej dłoni, którego nie będziecie w stanie utrzymać”1 – miał powiedzieć Prorok Mahomet do osób, które przyjęły islam. Wydaje się, Ŝe dla około 15 milionów muzułmanów Ŝyjących w krajach Europy Zachodniej ten czas właśnie nastał. Stygmatyzacja islamu w rezultacie zamachów terrorystycznych z 11 września 2001, 11 marca 2004, czy 7 lipca 2005 sprawia, Ŝe bycie muzułmaninem w Europie (czy szerzej – na Zachodzie) nie jest rzeczą łatwą. Do „wypuszczenia z dłoni rozgrzanego do czerwoności węgielka” – religii kojarzonej coraz częściej z przelewem krwi, a nie z propagowaniem dobra i pokoju – zachęcają muzułmanów przede wszystkim wysoce zsekularyzowane społeczeństwa Europy Zachodniej, których są oni nieodzowną częścią. Na przekór presji sekularyzacyjnej większość muzułmanów wciąŜ trwa jednak przy swojej religii. Czy kolejne pokolenia muzułmanów urodzonych w Europie równieŜ nie wyrzekną się religii swoich rodziców? To pytanie, na które dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Jedyne co moŜemy zrobić, to zarysować niektóre scenariusze rozwoju populacji muzułmańskich w tej części świata i wymienić najwaŜniejsze czynniki, które będą miały wpływ na to który ze scenariuszy weźmie górę nad innymi. Zanim to jednak uczynimy, warto najpierw przedstawić główne rysy zachodnio-europejskich populacji muzułmańskich.

    Opublikowano: 05/03/2009
  • Dekada przyjmowania nowego traktatu europejskiego powoli zbliża się ku końcowi. Gdy tylko obsechł atrament ostatniego podpisu złożonego pod Traktatem Nicejskim w lutym 2001 roku, od razu rozpoczęły się przygotowania do kolejnej reformy traktatowej Unii. Jeżeli Traktat Lizboński w ogóle wejdzie w życie, to szanse, by do tego doszło przed 1 stycznia 2010 roku, wydają się minimalne.

    Opublikowano: 19/02/2009
  • Obecny konflikt gazowy między Rosją a Ukrainą nie jest niczym nowym, gdyż podobne sytuacje zdarzały się już wiele razy, nie tylko na Ukrainie, ale również w szerszym rozumianym "wspólnym sąsiedztwie" Unii Europejskiej oraz Rosji. Nowy element tej gry stanowi czeska prezydencja UE, bezpośrednio dotknięta zmniejszeniem dostaw surowca, i w związku z tym aktywnie zaangażowana w rozwiązanie konfliktu oraz nagłośnienie istniejącego stanu rzeczy. Jako jeden z byłych krajów satelickich Związku Radzieckiego, Republika Czeska zdaje sobie sprawę, że gra toczy się nie o gaz, ale o wypracowanie nowego modelu współpracy między Unią Europejską a Rosją – modelu, w którym to Rosja chce być silniejszym partnerem. Należy zauważyć, że polityka ta może zakończyć się sukcesem Federacji Rosyjskiej, jeśli Unia nie wypracuje w końcu wspólnego podejścia do stosunków z Rosją, a także do kwestii bezpieczeństwa energetycznego.

    Opublikowano: 03/02/2009
  • Jest oczywiste, że rok 2009 będzie bardzo trudny zarówno dla Polski, jak i dla UE. O ile jednak dla całej Unii wyzwania nadchodzącego roku będą po części naturalne, wynikające z kalendarza (wybory do PE), albo z rozwoju sytuacji na arenie międzynarodowej (reperkusje i konsekwencje kryzysu finansowego), to Polska niezależnie od tego, iż stawiać będzie musiała czoła ogólnym, unijnym trudnościom, zmierzyć się musi również z konsekwencjami własnych błędów czy zaniechań z przeszłości i podjęciem decyzji, które umożliwią jej realizowanie w Unii podmiotowej polityki odpowiadającej na najistotniejsze wyzwania czasu.

    Opublikowano: 26/01/2009