Zamachy terrorystyczne, do których doszło wczoraj w Hiszpanii, komentowali w Telewizji Republika były szef Agencji Wywiadu płk Grzegorz Małecki oraz publicysta, pisarz i dziennikarz śledczy, Witold Gadowski.
Zwróćmy uwagę, że przy zamachu była policja katalońska, a nie hiszpańska
Pułkownik podkreślił, że „hiszpańskie służby antyterrorystyczne są najskuteczniejsze w Europie”. – Coś musiało zawieść. Hiszpania, a konkretnie Katalonia, znajduje się w krytycznym momencie politycznym. Od 2-3 lat następuje zaiskrzanie się sporu na tle separacji Katalonii i Hiszpanią i jesteśmy w przededniu decydujących rozstrzygnięć. Obserwujemy utratę, przynajmniej częściową, rządu hiszpańskiego nad Katalonią. Zwróćmy uwagę, że przy zamachu była policja katalońska, a nie hiszpańska – zauważył.
Hiszpanie są obyci z terroryzmem
Zdaniem Witolda Gadowskiego „służby, zwłaszcza hiszpańskie, są profesjonalne, służbom nie można zarzucać, że czegoś nie wiedziały”. – Hiszpanie są obyci z terroryzmem. W okresie świetności ETA były tam zamachy. Potem nastąpiło zwycięstwo rządu centralnego nad ETA, wydawało się, że będzie dobrze, nastąpił zamach w Madrycie, po którym rozgorzała dyskusja na temat terroryzmu. Hiszpania jest krajem frontowym, jeśli chodzi o nielegalną imigrację, grupy terrorystyczne, ale też przemyt narkotyków. Powstaje więc pytanie czy zamach przy użyciu samochodu jest do przewidzenia? Czy jest do przewidzenia zamach dokonywany przez osoby, które nie miały styczności z organizacji terrorystycznych – zwrócił uwagę publicysta.
Były szef Agencji Wywiadu przypomniał, że „w Hiszpanii w ciągu ostatnich dwóch lat aresztowano 170 osób za udział w grupach terrorystycznych, chodzi o ludzi, którzy uczestniczyli we wstępnych etapach”. – To pokazuje, że na wczesnym etapie należy podejmować środki, które mają zapobiec. Poszukiwanie, ściganie sprawców, to przysłowiowa musztarda po obiedzie. (…) Wszystkie służby policyjne w Hiszpanii, oprócz tych narodowych, są osobne struktury, które są koordynowane, są przygotowywane w związku z podniesionym poziomem alarmu terrorystycznego – dodał.
Nie da się siedzieć w mózgu takiego człowieka i widzieć zmiany, które w nim zachodzą
Odnosząc się do problemu imigracji w Europie, Gadowski zauważył, że „masa migrantów, którzy przewalają się przez Europę, niech nawet 1 promil z nich będzie miał pomysł na terroryzm – tu tkwi trudność wyłapywania tych ludzi”. – Nie są formalnie powiązani np. z ISIS, są „zapładniani” przez internet. Nie da się siedzieć w mózgu takiego człowieka i widzieć zmiany, które w nim zachodzą. W Hiszpanii nakłada się na to przemyt narkotyków, opanowany przez gangi np. marokańskie – powiedział.
– Tu jest bardzo prosta zależność – jeśli karzemy rękę, to ona ciągle odrasta. Jeśli głowę – to ona jest jedna. A czym jest głowa? Siecią radykalnych imamów, rozpoznanych przez służby, ale nie ma politycznego przyzwolenia na to, żeby ich karać – podkreślił Gadowski.

***
Źródło: TV Republika
Data publikacji: 18 sierpnia 2017
Link do źródła dostępny tutaj