Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie wyklucza zniesienia sankcji nałożonych na Rosję, a Francois Fillon, który może wygrać tegoroczne wybory prezydenckie we Francji, mówi, że restrykcje wobec Moskwy są nieskuteczne i zbędne. Czy relacje na linii Zachód-Rosja będą się ocieplały? O tym w Świecie w Południe mówił Łukasz Polinceusz z Fundacji Pułaskiego.

Jak oceniał gość Polskiego Radia 24, w najbliższych miesiącach możliwe są w zasadzie wszystkie scenariusze. Zdaniem eksperta, o decyzjach takich państw, jak Stany Zjednoczone, Francja czy Wielka Brytania, decydować będą przede wszystkim interesy gospodarcze, a nie polityczne.

– Jesteśmy świadkami nowego koncertu mocarstw. Niewykluczony jest dalszy rozpad Unii Europejskiej. Takie kraje, jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, a pod drugiej stronie Rosja, na nowo będą chciały budować swoje strefy wpływów – komentował na naszej antenie Łukasz Polinceusz.

W opinii politologa z Fundacji Pułaskiego, zmiany polityczne – te, które dokonały się w ostatnim czasie i te, które mogą się wydarzyć w kolejnych miesiącach – sprawiają, że polityka międzynarodowa staje się coraz mniej przewidywalna, m.in. w kontekście polityki Zachodu wobec Kremla.

– Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Dziś międzynarodowa scena polityczna jest bardzo płynna, należy spodziewać się wielu nieprzewidywalnych momentów. Nie wiemy jeszcze chociażby, jak będzie realnie wyglądała polityka USA pod wodzą Donalda Trumpa – wskazywał ekspert. – Nie wiemy też, jak w kolejnych miesiącach będą zachowywać się poszczególne stolice, w obliczu potencjalnych zmian w polityce francuskiej czy niemieckiej – dodawał gość Polskiego Radia 24.

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem Świata w Południe była Magdalena Skajewska.

Źródło: Polskie Radio 24/mp