Papież w Auschwitz przeszedł przez bramę z napisem „Arbeit macht frei”, po czym przy placu apelowym zatrzymał się na chwilę w cieniu drzew, wysiadł z pojazdu i usiadł na ławce. Chwila głębokiego skupienia trwała kilkanaście minut. Potem papież przemieścił się przed ścianę straceń. Na dziedzińcu Franciszek spotkał się z byłymi więźniami, każdego z nich ucałował i zamienił z każdym kilka słów.
W Birkenau, w obecności około tysiąca gości – wśród których byli biskupi, członkowie Komitetu do spraw Dialogu z Judaizmem oraz Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów – Franciszek przeszedł wzdłuż Międzynarodowego Pomnika Ofiar. Trzymał dłoń na sercu. Na jednej z tablic pamiątkowych postawił znicz.
– Wizytę Franciszka w Auschwitz można odnieść do świata współczesnego, dziś też brakuje miłosierdzia. Działają terroryści, a wielu zakątkach świata trwają konflikty – mówił na naszej antenie Łukasz Polinceusz.
Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że miłosierdzie w wizycie Franciszka w Polsce ma nie tylko globalny, ale także ludzki wydźwięk. – Franciszek podkreśla, że na koniec każdego dnia, pomimo że kłótnie się zdarzają, musimy umieć godzić się i wybaczać – wskazywał. – Papież mówi o uniwersalnych wartościach, które odnoszą się nie tylko do młodych – dodawał Łukasz Polinceusz.
Zdjęcie: Agência Brasil, Wikimedia Commons
Audycja dostępna jest na stronie Polskie Radio 24.