Rozbicie polskiej sceny politycznej na dwa obozy odbija się na polskiej symbolice i przywiązaniu do symboli. Na odbiór polskich symboli mają również wpływ takie wydarzenia jak marsz ONR w Warszawie. To może powodować, że części Polaków te symbole mogą się źle kojarzyć – mówił w audycji Debata Dnia Łukasz Polinceusz z Fundacji Pułaskiego. Gościem programu był również Marek Król z tygodnika „wSieci”.
Według Marka Króla w Polsce budujemy dumę z własnej narodowości bez wywyższania się. – Dlatego cieszę się ze święta flagi, bowiem miałem wrażenie, że w przekazie medialnym III RP lansowane było poczucie niższości wobec Zachodu, a jakakolwiek próba wyeksponowania polskości spotykała się od razu z krytyką. Często stawiano patriotyzm na równi z nacjonalizmem, dlatego dobrze, że Kościół wydał kilka dni temu dokument temu poświęcony – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Zdaniem Łukasz Polinceusza w większości krajów Europy można zaobserwować wzrost tendencji narodowych. – To jest odejście od wspólnej idei Unii, która jeszcze kilka lat temu nas łączyła. Z jednej strony przywiązanie do narodu jest dobre, natomiast może to być niebezpieczne, gdy będziemy szli w kierunku twardego nacjonalizmu – mówił politolog.
Jak podkreślał Król, problem nacjonalizmu jest rozdmuchany przez media. – U nas z drobnego incydentu robi się totalny dramat, chociaż uważam, że trzeba je piętnować. Nie dostrzegam u nas pożywki dla zachowań nacjonalistycznych, jeśli już nacjonalizm występuje, to jest lekko przyduszony – stwierdził publicysta.

***

Źródło: Polskie Radio 24

Data publikacji: 2 maja 2017

Link do źródła dostępny tutaj