window.dataLayer = window.dataLayer || []; function gtag(){dataLayer.push(arguments);} gtag('js', new Date()); gtag('config', 'G-LDZD3ED651');
Zdaniem płk. Grzegorza Małeckiego, b. szefa Agencji Wywiadu, wszystko wskazuje na to, że za zamachem w Manchesterze stoi tzw. Państwo Islamskie. Zamach pokazuje też, że dotychczasowe środki mające zapobiegać aktom terrorystycznym nie są wystarczające.

– Wydaje mi się, że jest to jakby demonstracja tego, że ta metodologia i kierunki działania Państwa Islamskiego są jak najbardziej aktualne. I wydaje mi się, że trzeba się liczyć z ofensywą tej organizacji – uważa płk Małecki, ekspert z Fundacji Pułaskiego.

Jak zauważył, na razie niewiele jeszcze wiadomo w tej sprawie, ale – jak ocenił – podobieństwo do ubiegłorocznych zamachów w Paryżu wskazuje na tzw. Państwo Islamskie.

Według niego, przyczyn zamachu jest kilka. Jedną z nich jest – jak się wyraził – obserwowana przez ekspertów w ostatnich tygodniach „postępująca ofensywa w Iraku i prawdopodobieństwo wykorzenienia stamtąd struktur Państwa Islamskiego, co będzie skutkowało przenoszeniem się bojowników do Europy”.

Zamach jest również – w jego opinii – pewną formą odpowiedzi „na zapowiedź ofensywy antyterrorystycznej (prezydenta USA Donalda) Trumpa, podjęcia działań antyterrorystycznych, które podczas jego podróży po Bliskim Wschodzie są jednym z najważniejszych punktów rozmów” – mówił płk Małecki.

– A pamiętajmy, że Brytyjczycy to jednak najbliżsi sojusznicy Stanów Zjednoczonych w walce z terroryzmem – dodał.

Zauważył jednocześnie, że w Wielkiej Brytanii mniejszość muzułmańska jest procentowo największa. Przypomniał przy tym niedawny zamach w Westminsterze.

– Tam jest bardzo duża swoboda, duże skupiska ludności, praktycznie niekontrolowane i – przykro powiedzieć – jest to jednak dowód na obniżenie sprawności służb brytyjskich, które przez wiele lat utrzymywały poziom zagrożenia terrorystycznego na takim poziomie, że nie dochodziło do zamachów. Ale pamiętamy, niedawno w Westminsterze i dzisiaj, po dwóch miesiącach, następny, i to tak tragiczny, pokazuje, że dotychczasowe środki nie są wystarczające – ocenił ekspert.

Brytyjska policja poinformowała, że do 22 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zamachu terrorystycznego, do którego doszło w poniedziałek wieczorem przed halą widowiskową w Manchesterze, w północno-zachodniej Anglii, po koncercie amerykańskiej gwiazdy pop Ariany Grande. Według dotychczasowych danych, 59 osób zostało hospitalizowanych. Brytyjska policja podała, że zamachowiec zginął w wybuchu.

***

Źródło: Onet / PAP

Data publikacji: 23 maja 2017

Link do źródła dostępny tutaj

2017-05-23T15:47:00+01:00
Przejdź do góry