• Wojna z islamskim fundamentalizmem i ekstremizmem, podjęta przez międzynarodową koalicję powstałą wokół Stanów Zjednoczonych po zamachach terrorystycznych na Nowy Jork i Pentagon z 11 września 2001 roku, wkroczyła właśnie w ósmy rok. To dobry moment na próbę dokonania podsumowania i oceny dotychczasowego przebiegu tej wojny oraz jej ewentualnych osiągnięć i porażek. To także odpowiedni czas na próbę sprecyzowania dalszych priorytetów strategicznych oraz działań, mających na celu realizację zasadniczych celów całej kampanii. Wiele wskazuje na to, że pierwszoplanowym celem wojny staje się konieczność doprowadzenia do strategicznego przełomu w operacji afgańskiej, stanowiącej od ośmiu lat główny front walki z islamistami spod znaku Al-Kaidy. Równolegle, ważnym zadaniem będzie też ustabilizowanie sytuacji wewnętrznej w Pakistanie, który coraz wyraźniej urasta do rangi kluczowego czynnika warunkującego kierunek rozwoju sytuacji geopolitycznej w regionie Azji Południowej.

    Autor: Tomasz Otłowski
    Opublikowano: 01/04/2009
  • „Nadejdzie czas gdy wasza religia będzie jak rozgrzany do czerwoności węgielek ułoŜony na waszej dłoni, którego nie będziecie w stanie utrzymać”1 – miał powiedzieć Prorok Mahomet do osób, które przyjęły islam. Wydaje się, Ŝe dla około 15 milionów muzułmanów Ŝyjących w krajach Europy Zachodniej ten czas właśnie nastał. Stygmatyzacja islamu w rezultacie zamachów terrorystycznych z 11 września 2001, 11 marca 2004, czy 7 lipca 2005 sprawia, Ŝe bycie muzułmaninem w Europie (czy szerzej – na Zachodzie) nie jest rzeczą łatwą. Do „wypuszczenia z dłoni rozgrzanego do czerwoności węgielka” – religii kojarzonej coraz częściej z przelewem krwi, a nie z propagowaniem dobra i pokoju – zachęcają muzułmanów przede wszystkim wysoce zsekularyzowane społeczeństwa Europy Zachodniej, których są oni nieodzowną częścią. Na przekór presji sekularyzacyjnej większość muzułmanów wciąŜ trwa jednak przy swojej religii. Czy kolejne pokolenia muzułmanów urodzonych w Europie równieŜ nie wyrzekną się religii swoich rodziców? To pytanie, na które dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Jedyne co moŜemy zrobić, to zarysować niektóre scenariusze rozwoju populacji muzułmańskich w tej części świata i wymienić najwaŜniejsze czynniki, które będą miały wpływ na to który ze scenariuszy weźmie górę nad innymi. Zanim to jednak uczynimy, warto najpierw przedstawić główne rysy zachodnio-europejskich populacji muzułmańskich.

    Autor: Konrad Pędziwiatr
    Opublikowano: 05/03/2009
  • Dekada przyjmowania nowego traktatu europejskiego powoli zbliża się ku końcowi. Gdy tylko obsechł atrament ostatniego podpisu złożonego pod Traktatem Nicejskim w lutym 2001 roku, od razu rozpoczęły się przygotowania do kolejnej reformy traktatowej Unii. Jeżeli Traktat Lizboński w ogóle wejdzie w życie, to szanse, by do tego doszło przed 1 stycznia 2010 roku, wydają się minimalne.

    Autor: Piotr Maciej Kaczyński
    Opublikowano: 19/02/2009
  • Obecny konflikt gazowy między Rosją a Ukrainą nie jest niczym nowym, gdyż podobne sytuacje zdarzały się już wiele razy, nie tylko na Ukrainie, ale również w szerszym rozumianym "wspólnym sąsiedztwie" Unii Europejskiej oraz Rosji. Nowy element tej gry stanowi czeska prezydencja UE, bezpośrednio dotknięta zmniejszeniem dostaw surowca, i w związku z tym aktywnie zaangażowana w rozwiązanie konfliktu oraz nagłośnienie istniejącego stanu rzeczy. Jako jeden z byłych krajów satelickich Związku Radzieckiego, Republika Czeska zdaje sobie sprawę, że gra toczy się nie o gaz, ale o wypracowanie nowego modelu współpracy między Unią Europejską a Rosją – modelu, w którym to Rosja chce być silniejszym partnerem. Należy zauważyć, że polityka ta może zakończyć się sukcesem Federacji Rosyjskiej, jeśli Unia nie wypracuje w końcu wspólnego podejścia do stosunków z Rosją, a także do kwestii bezpieczeństwa energetycznego.

    Autor: Joanna Kamińska
    Opublikowano: 03/02/2009
  • Jest oczywiste, że rok 2009 będzie bardzo trudny zarówno dla Polski, jak i dla UE. O ile jednak dla całej Unii wyzwania nadchodzącego roku będą po części naturalne, wynikające z kalendarza (wybory do PE), albo z rozwoju sytuacji na arenie międzynarodowej (reperkusje i konsekwencje kryzysu finansowego), to Polska niezależnie od tego, iż stawiać będzie musiała czoła ogólnym, unijnym trudnościom, zmierzyć się musi również z konsekwencjami własnych błędów czy zaniechań z przeszłości i podjęciem decyzji, które umożliwią jej realizowanie w Unii podmiotowej polityki odpowiadającej na najistotniejsze wyzwania czasu.

    Autor: Ryszard Bobrowski
    Opublikowano: 26/01/2009
  • Stosunki japońsko-chińskie sięgają daleko w głąb historii, ponieważ aż do roku 57 n.e. Wpływy chińskie na archipelagu japońskim były bardzo znaczące do około połowy IX w. Z historii Japonii wiadomo bowiem, że ostatnie poselstwo do Chin zostało wysłane z Japonii w 835 r., misja do Kraju Środka przygotowywana na 894 r. została odwołana, a oficjalne kontakty zerwane. Według "Historii Japonii", autorstwa Jolanty Tubielewicz, datę tę traktuje się jako cezurę między wczesnym a średnim okresem Heian.

    Autor: Małgorzata Citko
    Opublikowano: 07/01/2009
  • Klaster, zgodnie z definicją M. Portera, jest to znajdująca się w geograficznym sąsiedztwie grupa przedsiębiorstw i powiązanych z nimi instytucji zajmujących się określoną dziedziną, połączoną podobieństwami i wzajemnie się uzupełniającą.1 W literaturze obok spolszczenia angielskiego clusters istnieją teŜ: grona, wiązki przemysłowe oraz przeniesione z języka francuskiego - lokalne systemy produkcyjne.2 Wobec mnogości podejść i ram teoretycznych warto wskazać główne cechy charakteryzujące to zjawisko: koncentrację przestrzenną, interakcyjność – powiązania, wspólną trajektorię rozwoju oraz jednoczesną konkurencję i kooperację tzw. „co-opetion” (połączenie słów cooperation i competition).

    Autor: Marta Goetz
    Opublikowano: 02/12/2008
  • Przesłanie nowego prezydenta Tajwanu jest proste: „Nie chcemy wojny, lecz pokoju i dobrobytu”1. Jakie są szanse, Ŝe ten cel, który wyznaczył sobie Ma Ying- jeou, zostanie osiągnięty? Tajwan, boryka się od ponad 60 lat z kwestią swojej państwowości, stawiając opór przyłączeniu do Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL). Dziś współpraca gospodarcza pomiędzy dwoma krajami wręcz kwitnie, a zwykle wrogo nastawione regiony, patrzą na siebie łaskawszym okiem. Czy to za sprawą Olimpiady w Pekinie, czy teŜ objęcia władzy przez Ma, który wykazuje chęć stosowania pragmatyzmu w stosunkach z ChRL, władze Państwa Środka, chcąc pokazać łagodniejsze oblicze, kontynuują dialog z Tajpej?

    Autor: Justyna Pado
    Opublikowano: 18/11/2008
  • Cały świat wiąże spore nadzieje w związku ze zbliżającymi się wyborami kolejnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Barack Obama lub John McCain będą musieli stawić czoła ogromnym wyzwaniom, zarówno w sferze politycznej, jak i gospodarczej, działając przy tym w międzynarodowej atmosferze, którą na pewno nie można uznać za korzystną. Czy następny prezydent zdoła przywrócić Ameryce status globalnego lidera? W jaki sposób następca Busha odniesie się do dorobku pozostawionego przez swojego poprzednika? Nie ma wątpliwości co do tego, że poglądy obu kandydatów na temat światowego porządku dzieli ideologiczna przepaść, co wyraźnie widoczne jest również w ich kampaniach wyborczych.

    Autor: Marcin Zaborowski
    Opublikowano: 28/10/2008
  • Wraz z zakończeniem Zimnej Wojny i rozpadem Związku Sowieckiego w 1991 roku zniknęły, ze strategicznego punktu widzenia, wszystkie zasadnicze powody, dla których niemal pół wieku wcześniej powstał Sojusz Północnoatlantycki. NATO nieoczekiwanie znalazło się wówczas w geopolitycznej próżni, którą przez prawie dwie następne dekady próbowano wypełnić, stopniowo zmieniając profil zadaniowy, cele i obszar działania Sojuszu, a także rozszerzając go o kilka państw postkomunistycznych. Pomimo tych działań – co ważne, prowadzonych ad hoc, bez wyraźnej i spójnej strategicznej wizji przyszłości NATO – otoczenie międzynarodowe Sojuszu nie stało się w tym czasie ani bardziej bezpieczne czy stabilne, ani też bardziej przewidywalne. Wręcz przeciwnie, rozwój wydarzeń zarówno w najbliższym geopolitycznym otoczeniu NATO (a więc na obszarze Eurazji i Bliskiego Wschodu), jak i w dalej położonych regionach świata umocnił w ciągu minionych kilkunastu lat elementy chaosu i nieprzewidywalności w relacjach międzynarodowych.

    Autor: Tomasz Otłowski
    Opublikowano: 09/09/2008
  • Wojna z islamskim fundamentalizmem i ekstremizmem, podjęta przez międzynarodową koalicję powstałą wokół Stanów Zjednoczonych po zamachach terrorystycznych na Nowy Jork i Pentagon z 11 września 2001 roku, wkroczyła właśnie w ósmy rok. To dobry moment na próbę dokonania podsumowania i oceny dotychczasowego przebiegu tej wojny oraz jej ewentualnych osiągnięć i porażek. To także odpowiedni czas na próbę sprecyzowania dalszych priorytetów strategicznych oraz działań, mających na celu realizację zasadniczych celów całej kampanii. Wiele wskazuje na to, że pierwszoplanowym celem wojny staje się konieczność doprowadzenia do strategicznego przełomu w operacji afgańskiej, stanowiącej od ośmiu lat główny front walki z islamistami spod znaku Al-Kaidy. Równolegle, ważnym zadaniem będzie też ustabilizowanie sytuacji wewnętrznej w Pakistanie, który coraz wyraźniej urasta do rangi kluczowego czynnika warunkującego kierunek rozwoju sytuacji geopolitycznej w regionie Azji Południowej.

    Autor: Tomasz Otłowski
    Opublikowano: 01/04/2009
  • „Nadejdzie czas gdy wasza religia będzie jak rozgrzany do czerwoności węgielek ułoŜony na waszej dłoni, którego nie będziecie w stanie utrzymać”1 – miał powiedzieć Prorok Mahomet do osób, które przyjęły islam. Wydaje się, Ŝe dla około 15 milionów muzułmanów Ŝyjących w krajach Europy Zachodniej ten czas właśnie nastał. Stygmatyzacja islamu w rezultacie zamachów terrorystycznych z 11 września 2001, 11 marca 2004, czy 7 lipca 2005 sprawia, Ŝe bycie muzułmaninem w Europie (czy szerzej – na Zachodzie) nie jest rzeczą łatwą. Do „wypuszczenia z dłoni rozgrzanego do czerwoności węgielka” – religii kojarzonej coraz częściej z przelewem krwi, a nie z propagowaniem dobra i pokoju – zachęcają muzułmanów przede wszystkim wysoce zsekularyzowane społeczeństwa Europy Zachodniej, których są oni nieodzowną częścią. Na przekór presji sekularyzacyjnej większość muzułmanów wciąŜ trwa jednak przy swojej religii. Czy kolejne pokolenia muzułmanów urodzonych w Europie równieŜ nie wyrzekną się religii swoich rodziców? To pytanie, na które dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Jedyne co moŜemy zrobić, to zarysować niektóre scenariusze rozwoju populacji muzułmańskich w tej części świata i wymienić najwaŜniejsze czynniki, które będą miały wpływ na to który ze scenariuszy weźmie górę nad innymi. Zanim to jednak uczynimy, warto najpierw przedstawić główne rysy zachodnio-europejskich populacji muzułmańskich.

    Autor: Konrad Pędziwiatr
    Opublikowano: 05/03/2009
  • Dekada przyjmowania nowego traktatu europejskiego powoli zbliża się ku końcowi. Gdy tylko obsechł atrament ostatniego podpisu złożonego pod Traktatem Nicejskim w lutym 2001 roku, od razu rozpoczęły się przygotowania do kolejnej reformy traktatowej Unii. Jeżeli Traktat Lizboński w ogóle wejdzie w życie, to szanse, by do tego doszło przed 1 stycznia 2010 roku, wydają się minimalne.

    Autor: Piotr Maciej Kaczyński
    Opublikowano: 19/02/2009
  • Obecny konflikt gazowy między Rosją a Ukrainą nie jest niczym nowym, gdyż podobne sytuacje zdarzały się już wiele razy, nie tylko na Ukrainie, ale również w szerszym rozumianym "wspólnym sąsiedztwie" Unii Europejskiej oraz Rosji. Nowy element tej gry stanowi czeska prezydencja UE, bezpośrednio dotknięta zmniejszeniem dostaw surowca, i w związku z tym aktywnie zaangażowana w rozwiązanie konfliktu oraz nagłośnienie istniejącego stanu rzeczy. Jako jeden z byłych krajów satelickich Związku Radzieckiego, Republika Czeska zdaje sobie sprawę, że gra toczy się nie o gaz, ale o wypracowanie nowego modelu współpracy między Unią Europejską a Rosją – modelu, w którym to Rosja chce być silniejszym partnerem. Należy zauważyć, że polityka ta może zakończyć się sukcesem Federacji Rosyjskiej, jeśli Unia nie wypracuje w końcu wspólnego podejścia do stosunków z Rosją, a także do kwestii bezpieczeństwa energetycznego.

    Autor: Joanna Kamińska
    Opublikowano: 03/02/2009
  • Jest oczywiste, że rok 2009 będzie bardzo trudny zarówno dla Polski, jak i dla UE. O ile jednak dla całej Unii wyzwania nadchodzącego roku będą po części naturalne, wynikające z kalendarza (wybory do PE), albo z rozwoju sytuacji na arenie międzynarodowej (reperkusje i konsekwencje kryzysu finansowego), to Polska niezależnie od tego, iż stawiać będzie musiała czoła ogólnym, unijnym trudnościom, zmierzyć się musi również z konsekwencjami własnych błędów czy zaniechań z przeszłości i podjęciem decyzji, które umożliwią jej realizowanie w Unii podmiotowej polityki odpowiadającej na najistotniejsze wyzwania czasu.

    Autor: Ryszard Bobrowski
    Opublikowano: 26/01/2009
  • Stosunki japońsko-chińskie sięgają daleko w głąb historii, ponieważ aż do roku 57 n.e. Wpływy chińskie na archipelagu japońskim były bardzo znaczące do około połowy IX w. Z historii Japonii wiadomo bowiem, że ostatnie poselstwo do Chin zostało wysłane z Japonii w 835 r., misja do Kraju Środka przygotowywana na 894 r. została odwołana, a oficjalne kontakty zerwane. Według "Historii Japonii", autorstwa Jolanty Tubielewicz, datę tę traktuje się jako cezurę między wczesnym a średnim okresem Heian.

    Autor: Małgorzata Citko
    Opublikowano: 07/01/2009
  • Klaster, zgodnie z definicją M. Portera, jest to znajdująca się w geograficznym sąsiedztwie grupa przedsiębiorstw i powiązanych z nimi instytucji zajmujących się określoną dziedziną, połączoną podobieństwami i wzajemnie się uzupełniającą.1 W literaturze obok spolszczenia angielskiego clusters istnieją teŜ: grona, wiązki przemysłowe oraz przeniesione z języka francuskiego - lokalne systemy produkcyjne.2 Wobec mnogości podejść i ram teoretycznych warto wskazać główne cechy charakteryzujące to zjawisko: koncentrację przestrzenną, interakcyjność – powiązania, wspólną trajektorię rozwoju oraz jednoczesną konkurencję i kooperację tzw. „co-opetion” (połączenie słów cooperation i competition).

    Autor: Marta Goetz
    Opublikowano: 02/12/2008
  • Przesłanie nowego prezydenta Tajwanu jest proste: „Nie chcemy wojny, lecz pokoju i dobrobytu”1. Jakie są szanse, Ŝe ten cel, który wyznaczył sobie Ma Ying- jeou, zostanie osiągnięty? Tajwan, boryka się od ponad 60 lat z kwestią swojej państwowości, stawiając opór przyłączeniu do Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL). Dziś współpraca gospodarcza pomiędzy dwoma krajami wręcz kwitnie, a zwykle wrogo nastawione regiony, patrzą na siebie łaskawszym okiem. Czy to za sprawą Olimpiady w Pekinie, czy teŜ objęcia władzy przez Ma, który wykazuje chęć stosowania pragmatyzmu w stosunkach z ChRL, władze Państwa Środka, chcąc pokazać łagodniejsze oblicze, kontynuują dialog z Tajpej?

    Autor: Justyna Pado
    Opublikowano: 18/11/2008
  • Cały świat wiąże spore nadzieje w związku ze zbliżającymi się wyborami kolejnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Barack Obama lub John McCain będą musieli stawić czoła ogromnym wyzwaniom, zarówno w sferze politycznej, jak i gospodarczej, działając przy tym w międzynarodowej atmosferze, którą na pewno nie można uznać za korzystną. Czy następny prezydent zdoła przywrócić Ameryce status globalnego lidera? W jaki sposób następca Busha odniesie się do dorobku pozostawionego przez swojego poprzednika? Nie ma wątpliwości co do tego, że poglądy obu kandydatów na temat światowego porządku dzieli ideologiczna przepaść, co wyraźnie widoczne jest również w ich kampaniach wyborczych.

    Autor: Marcin Zaborowski
    Opublikowano: 28/10/2008
  • Wraz z zakończeniem Zimnej Wojny i rozpadem Związku Sowieckiego w 1991 roku zniknęły, ze strategicznego punktu widzenia, wszystkie zasadnicze powody, dla których niemal pół wieku wcześniej powstał Sojusz Północnoatlantycki. NATO nieoczekiwanie znalazło się wówczas w geopolitycznej próżni, którą przez prawie dwie następne dekady próbowano wypełnić, stopniowo zmieniając profil zadaniowy, cele i obszar działania Sojuszu, a także rozszerzając go o kilka państw postkomunistycznych. Pomimo tych działań – co ważne, prowadzonych ad hoc, bez wyraźnej i spójnej strategicznej wizji przyszłości NATO – otoczenie międzynarodowe Sojuszu nie stało się w tym czasie ani bardziej bezpieczne czy stabilne, ani też bardziej przewidywalne. Wręcz przeciwnie, rozwój wydarzeń zarówno w najbliższym geopolitycznym otoczeniu NATO (a więc na obszarze Eurazji i Bliskiego Wschodu), jak i w dalej położonych regionach świata umocnił w ciągu minionych kilkunastu lat elementy chaosu i nieprzewidywalności w relacjach międzynarodowych.

    Autor: Tomasz Otłowski
    Opublikowano: 09/09/2008