KOMENTARZ_PL_w_ONZ

Autor foto: Domena publiczna

KOMENTARZ: Polska niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ

KOMENTARZ: Polska niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ

6 czerwca, 2017

KOMENTARZ: Polska niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ

KOMENTARZ_PL_w_ONZ

Autor foto: Domena publiczna

KOMENTARZ: Polska niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ

Autor: Marcin Bużański

Opublikowano: 6 czerwca, 2017

W głosowaniu 2 czerwca br. Polska uzyskała miejsce niestałego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Polskę poparło 190 państw, co jest niewątpliwie bardzo dobrym wynikiem. Sprawa była o tyle prostsza, że główny konkurent Polski z naszego regionu – Bułgaria wycofała się z kandydowania, a biorąc pod uwagę, że dwoje kandydatów na Sekretarza Generalnego było właśnie z Bułgarii szanse byłyby co najmniej wyrównane. Niemniej wart docenienia jest wysiłek poprzedniej i aktualnej ekipy rządzącej za podjęcie wyzwania i doprowadzenie kampanii do pozytywnego zakończenia.

Tematyka zaproponowana przez Polskę podczas kampanii dobrze odzwierciedlała zakres tematów istotnych z punktu widzenie międzynarodowego bezpieczeństwa i promocji pokojowych rozwiązań. Polska proponowała trudny temat prewencji i zapobiegania konfliktom – aspektów związanych ze skutecznym wykorzystaniem artykułów rozdziału szóstego Karty Narodów Zjednoczonych.  Podkreślane były również inne tematy – od ochrony ludności cywilnej podczas konfliktów, przez wspieranie praw człowieka i dziecka, po wspieranie dialogu międzykulturowego i znaczenie zrównoważonego rozwoju oraz zmian klimatycznych dla bezpieczeństwa. Jako temat istotny promowano rolę operacji pokojowych i ich reformy, zwiększenia w nich roli kobiet, a także generalnie większej otwartości i przejrzystości w pracach Rady. Ciekawą inicjatywą była próba podkreślenia potrzeby zgody na nieużywanie weta w przypadku drastycznych naruszeń praw człowieka (co można łatwo przełożyć np. na działania w Syrii).

Co może niestały członek w Radzie Bezpieczeństwa – ograniczona decyzyjność a realny wpływ 

W RB ONZ już sama 2-letnia obecność staje się dobrą okazją do zacieśnienia więzi z krajami tzw. „stałej piątki” (P5), czyli Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chin, Rosji i Francji. O ile można sobie łatwo wyobrazić, że w przypadku Rosji będzie to trudne (chociażby ze względu na kwestię konfliktu rosyjsko-ukraińskiego), to już konstruktywna współpraca z pozostałymi państwami, a przede wszystkim z Chinami i USA będzie możliwa i bardzo istotna.

Istotną rolą podczas dwuletniej kadencji będzie miesięczne przewodniczenie Radzie. Z jednej strony będzie ono okazją do wybrania „tematu przewodniego” (np. prewencji konfliktów, ochrony praw człowieka czy wzmacnianiu roli kobiet w procesach pokojowych). Przewodnictwo w Radzie to również ustalanie porządku obrad, tworzenie miesięcznych planów, promowanie inicjatyw, czy np. wspólnych wyjazdów/wizyt ambasadorów Rady. Podczas przewodnictwa można też znacząco wpłynąć na teksty rezolucji czy mandatów misji.

Szczególnie istotnie staje się przewodnictwo w przypadku zaistnienia sytuacji kryzysowej (np. eskalacji działań zbrojnych w konflikcie, incydentu zbrojnego czy rażącego naruszenia praw człowieka). W momencie, gdy pozycje państw są rozbieżne, ale nie na tyle by stali członkowie decydowali się na blokowanie decyzji, niestali członkowie RB mogą odegrać istotna role w wypracowywaniu rozwiązań ugodowych.

Niestali członkowie mogą też pełnić ważne role przy przeglądzie mandatów misji pokojowych, rewizji kontrybucji żołnierzy czy środków poza-wojskowych do ich realizacji. Kolejnym ważnym obszarem są sankcje nakładane przez Radę Bezpieczeństwa i praca komitetów, które je monitorują. Niestały członek może być liderem (lub aktywnym uczestnikiem) mniej formalnych koalicji państw, czy też „grup przyjaciół”, które działają wspólnie na rzecz pewnych obszarów tematycznych (np. reformy operacji pokojowych), albo na rzecz rozwiązania jakiegoś konfliktu. O ile mogą to być obszary mniej istotne bezpośrednio dla Polski, to już w wymiarze Unijnym, czy szerzej światowym, ich znaczenie rośnie, a Polska może pokazać się jako konstruktywny partner w tych procesach. Polska może też wzmacniać swoja relacje z państwami bezpośrednio zaangażowanymi w tych obszarach – co może procentować w długofalowych dwustronnych relacjach.

Na co musimy zwrócić uwagę?

Oczywiście zyski prestiżowe są istotne, ale przełożenie miejsca w Radzie Bezpieczeństwa na rzeczywiste korzyści, w dużej mierze, będzie się opierało na tym co „położymy na stole”. Członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa to pole dla kreatywnej dyplomacji, jak i dla prezentacji merytorycznego dorobku i kontrybucji państwa w trudnych tematach związanych z bezpieczeństwem międzynarodowym.

Rada Bezpieczeństwa jest ekskluzywnym klubem – jedynym, który zgodnie z prawem międzynarodowym może podjąć decyzje o użyciu siły w stosunkach międzynarodowych oraz jedynym, który ma uniwersalną światową odpowiedzialność z utrzymanie pokoju i bezpieczeństwo. Wstęp na dwa lata do tego  klubu to znakomita okazja by zacieśnić wiele znajomości, zawrzeć nowe, bądź też pomóc innym państwom które są poza klubem, ale maja interesy w jego decyzjach. Jednak, żeby członkostwo było więcej niż tylko prestiżowym tytułem, Polska musi być aktywna – a na przygotowanie swoich działań na szeroka skale czasu jest niewiele. Strategiczne działania i przygotowanie merytoryczne by rzeczywiście budować naszą pozycje będzie wymagało również rzeczywistego wsparcia politycznego wszystkich ośrodków decyzyjnych i ich silnej koordynacji. W ślad za przedstawionym w ramach kampanii zestawem ważnych tematów i spraw należy przegotować szereg inicjatyw, które pozwolą wypracować nasze pomysły, jak i włączyć się w inicjatywy wspólnie z innymi partnerami (szczególnie unijnymi). Aby jednak je zrealizować na adekwatnym poziomie, potrzebna będzie wola polityczna. Do tej pory ONZ, aspekty konfliktów międzynarodowych i generalnie tematyka Rady Bezpieczeństwa odgrywały w polskiej polityce zagranicznej relatywnie niedużą rolę. Istotne będzie żeby wsparcie polityczne z końcówki kampanii się utrzymało, gdy czas sprzedawania sukcesu członkostwa w mediach minie.

Rekomendacje

Wypracować należy jak najszybciej pomysł na zewnętrzną kampanię związaną z obszarami priorytetowymi dla Polski w RB oraz stworzyć strategiczny plan działania, włączając szereg tematycznych inicjatyw merytorycznych,  aby zmaksymalizować zyski z członkostwa.

Jako część tego planu Polska powinna promować formułę partnerstw, zarówno jako promotor, jak i uczestnik grup państw wspierających pewne obszary tematyczne (np. zmiany klimatu a bezpieczeństwo), jak najszybciej identyfikując jak wykorzystać np. relacje unijne.

Członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa powinno być wykorzystane, aby wspierać strategiczne działania na arenie międzynarodowej, pozycjonując się̨ jako aktywny propagator reform i zmian w polityce bezpieczeństwa. Należy w tym celu zorganizować́ szereg inicjatyw/konferencji w ramach instytucji międzynarodowych, jak UE, OECD, OBWE, oraz na forach pozarządowych.

Należy jak najszybciej zrealizować deklaracje ponownego zaangażowania się̨ w operacje pokojowe ONZ – wysyłając żołnierzy, personel cywilny i angażując się merytorycznie i organizacyjnie w ich reformę̨ – ze znacznie silniejszym naciskiem na realia polityczne w konfliktach i uwzględnianie ich w ramach procesu pokojowego.

Członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa to również okazja do tego by zaktywizować i rozwijać środowisko eksperckie w Polsce w tematyce związanej z bezpieczeństwem i pokojem, prawami człowieka i rozwojem międzynarodowym.

Autor: Marcin Bużański, Dyrektor Programu Pokój i Stabilizacja Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.