Przyjęta w lipcu br. uchwała Sejmu RP nazywająca wydarzenia na Wołyniu z lat 40-tych XX w. ludobójstwem w wysokim stopniu wpłynęła na dynamikę relacji polsko-ukraińskich.
W przeciwieństwie do takich państwa jak Stany Zjednoczone czy Izrael, Francja nie potrzebowała dotychczas typowego systemu obrony antybalistycznej, nie jest bowiem bezpośrednio zagrożona tego rodzaju atakiem.
Przyjęta w lipcu br. uchwała Sejmu RP nazywająca wydarzenia na Wołyniu z lat 40-tych XX w. ludobójstwem w wysokim stopniu wpłynęła na dynamikę relacji polsko-ukraińskich.
W przeciwieństwie do takich państwa jak Stany Zjednoczone czy Izrael, Francja nie potrzebowała dotychczas typowego systemu obrony antybalistycznej, nie jest bowiem bezpośrednio zagrożona tego rodzaju atakiem.